Czy ładowanie samochodu elektrycznego jest darmowe? Mity i fakty.
Samochody elektryczne coraz częściej pojawiają się na polskich drogach, a ich popularność rośnie z roku na rok. Wraz z tym trendem, narasta również zainteresowanie tematem kosztów ładowania takich pojazdów. Czy ładowanie samochodu elektrycznego jest darmowe? Czy można podróżować po Europie bez martwienia się o koszty energii? W niniejszym artykule, połączymy teorię z praktyką, prezentując zarówno praktyczne porady, jak i dziennik podróży elektrycznym Mustangiem Mach-E z Polski do Słowenii.
Ładowanie samochodu elektrycznego może być darmowe? Gdzie i kiedy?
Zacznijmy od teorii. Darmowe ładowanie samochodu elektrycznego jest możliwe, ale nie zawsze łatwe do zrealizowania. Istnieje kilka sytuacji, w których można skorzystać z darmowych stacji ładowania, ale warto znać związane z tym ograniczenia.
Darmowe stacje ładowania samochodu elektrycznego w Polsce.
W Polsce dostęp do darmowych stacji ładowania jest ograniczony, ale wciąż można je znaleźć, szczególnie w większych miastach. Często spotykane są one na parkingach publicznych czy przy hotelach i pensjonatach. Tego typu ładowarki samochodów elektrycznych oferują najczęściej podstawowe ładowanie AC (prąd przemienny), co oznacza dłuższy czas ładowania w porównaniu do szybkich ładowarek DC (prąd stały), które są płatne.
Dla osób, które często podróżują po Polsce, darmowe ładowarki mogą być atrakcyjną opcją, jednak wymagają one wcześniejszego zaplanowania podróży, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, takich jak brak dostępnych punktów ładowania.
Programy lojalnościowe oferujące darmowe ładowanie elektryka.
Programy lojalnościowe są kolejnym sposobem na obniżenie kosztów ładowania samochodu elektrycznego. W Polsce i Europie istnieje kilka sieci ładowarek, które oferują swoim klientom darmowe ładowanie w ramach programów lojalnościowych lub po osiągnięciu określonej liczby punktów. Przykładem takiego programu jest GreenWay, który oferuje swoim stałym klientom różne korzyści, w tym darmowe sesje ładowania niższy koszt opłaty za energię elektryczną
Praktyczna porada. Zanim wyruszysz w podróż, sprawdź, czy sieć stacji ładowania, z której korzystasz, oferuje program lojalnościowy. Może to być doskonały sposób na obniżenie kosztów podczas dłuższych wypraw.
Ukryte koszty „darmowego” ładowania auta elektrycznego. Pomimo kuszącej perspektywy darmowego ładowania, istnieją pewne ukryte koszty, które warto mieć na uwadze.
Limity czasowe i opłaty dodatkowe. Darmowe ładowanie auta elektrycznego często jest ograniczone czasowo. Na przykład, darmowe może być tylko przez pierwszą godzinę, a za każdą kolejną trzeba zapłacić. Czasami opłaty za ładowanie auta elektrycznego mogą być wyższe niż standardowe stawki. Finalnie to sprawia, że korzystanie z takich punktów ładowania może okazać się droższe niż zakładaliśmy.
Dodatkowo, korzystanie z darmowego ładowania może być powiązane z koniecznością skorzystania z innych usług, np. opłacenia parkingu, co może generować dodatkowe koszty. Dlatego zawsze warto dokładnie przeczytać regulamin korzystania z darmowej stacji ładowania. Przykładem może być parking zlokalizowany przy Dworcu we Wrocławiu w którym to można za min opłatę parkingową min 5 zł w ramach jej uiszczenie naładować swoje auto.
Infrastruktura darmowych stacji – co trzeba wiedzieć?
Darmowe stacje ładowania, choć kuszące, mogą nie być tak zaawansowane technologicznie jak ich płatne odpowiedniki. Zdarza się, że mają niższą moc ładowania lub są mniej niezawodne. Warto również pamiętać, że mogą być często zajęte, co wydłuża czas oczekiwania na ładowanie.
Podróżując, dobrze jest mieć alternatywę na wypadek, gdyby darmowa ładowarka była zajęta lub nie działała. Zawsze warto mieć w zanadrzu plan B, czyli listę płatnych stacji ładowania, które można wykorzystać w razie potrzeby.
Czy ładowanie samochodu elektrycznego w domu może być darmowe?
Kiedy nie podróżujemy, a ładowanie odbywa się głównie w domu, koszty mogą być znacznie niższe, a nawet zerowe, jeśli odpowiednio zaplanujemy inwestycje w odnawialne źródła energii.
Korzystanie z energii odnawialnej.
Jednym ze sposobów na zminimalizowanie kosztów ładowania samochodu elektrycznego w domu jest instalacja paneli fotowoltaicznych. Dzięki nim możemy produkować własną energię, którą następnie wykorzystamy do ładowania samochodu. Początkowa inwestycja w panele może być wysoka, ale w dłuższej perspektywie przynosi znaczne oszczędności, zwłaszcza jeśli regularnie ładujemy pojazd.
Warto również rozważyć zastosowanie inteligentnych systemów zarządzania energią, które automatycznie kierują nadmiar wyprodukowanej energii do ładowania samochodu w najbardziej optymalnym momencie.
Taryfy energetyczne a darmowe ładowanie samochodu elektrycznego.
Niektórzy dostawcy energii oferują specjalne taryfy, które pozwalają na tańsze ładowanie samochodu elektrycznego w określonych godzinach, np. nocnych. Dzięki temu ładowanie samochodu w domu może być bardziej opłacalne.
Warto skontaktować się ze swoim dostawcą energii, aby dowiedzieć się, czy oferuje on taryfy dedykowane właścicielom pojazdów elektrycznych. Może to być klucz do znacznych oszczędności w dłuższym okresie. Ładowanie samochodu elektrycznego w domu jest najczęściej stosowaną opcją przez posiadany aut zeroemisyjnych.
Nasze doświadczenie, czyli dziennik wyprawy: Warszawa – Słowenia.
Teraz, kiedy mamy za sobą teoretyczne rozważania, czas na praktyczny przykład. Podzielę się doświadczeniami z naszej wyprawy elektrycznym Fordem Mustangiem Mach-E z Warszawy do Słowenii, przez Czechy, Austrię i Włochy. Trasa, licząca w obie strony 2770 km, była testem nie tylko dla naszego samochodu, ale także dla dostępnej infrastruktury ładowania.
Start w Warszawie.
Przygoda zaczyna się w Warszawie, gdzie nasz Mustang Mach-E jest w pełni naładowany. To podstawa przed każdą długą podróżą – upewnić się, że samochód jest gotowy do pokonania jak największej liczby kilometrów bez konieczności ładowania. Zasięg naszego pojazdu wynosił 615 km, co dawało nam pewien komfort na pierwszym etapie podróży.
Postój na śniadanie – Bełt, Polska.
Po przejechaniu około 333 km, postanowiliśmy zatrzymać się na śniadanie w McDonald’s w miejscowości Bełt. Choć zasięg auta nie wymagał jeszcze ładowania, skorzystaliśmy z dostępnej na miejscu stacji NOXO o mocy 180 kW, by doładować baterię. W trakcie 42 minut ładowania uzupełniliśmy 34 kWh, co kosztowało nas 121,59 zł. Dzięki temu byliśmy gotowi na dalszą podróż bez obaw o nagły brak energii.
Nocleg w Brnie, Czechy.
Następny postój zaplanowaliśmy w Czechach, w Brnie, gdzie planowaliśmy również nocleg. Niestety, wybrany przez nas hotel nie dysponował punktem ładowania dla samochodów elektrycznych, co zmusiło nas do skorzystania z pobliskiej stacji Shell. Naładowanie baterii do pełna (37,22 kWh) zajęło nam 38 minut i kosztowało 117,24 zł.
Ołomuniec – darmowe ładowanie samochodu elektrycznego.
Podczas powrotu do Polski, zatrzymaliśmy się na noc w Ołomuńcu. Tym razem udało nam się znaleźć hotel oferujący darmowe ładowanie dla swoich gości. Skorzystaliśmy z tej opcji, uzupełniając baterię o 62 kWh w ciągu 6 godzin i 43 minut, bez ponoszenia dodatkowych kosztów. To była doskonała okazja do zwiedzenia tego pięknego miasta, co było jednym z celów naszej podróży.
Maribor, Słowenia – kolejny nocleg z darmowym ładowaniem samochodu elektrycznego.
Następnym przystankiem na naszej trasie był Maribor w Słowenii, gdzie ponownie zarezerwowaliśmy hotel z bezpłatną możliwością ładowania. Tym razem doładowaliśmy 20,20 kWh w ciągu 4 godzin i 23 minut. Był to czas wystarczający, by odpocząć po podróży i przygotować się do dalszej drogi.
Umag, Chorwacja – przenośna ładowarka w akcji.
Kolejny etap naszej podróży prowadził do Umagu w Chorwacji, gdzie zatrzymaliśmy się na kilka dni. Tym razem skorzystaliśmy z przenośnej ładowarki, podłączając auto do standardowego gniazdka 230 V. Choć ładowanie trwało długo – łącznie 16 godzin, średnio 4 kWh na 1,5 godziny – to jednak, mając czas, nie stanowiło to dla nas problemu. Ważne było, że nie ponieśliśmy żadnych dodatkowych kosztów.
Piran, Słowenia i Włochy
Z Umagu wyruszyliśmy w kierunku Piran, a następnie do Włoch. Choć na tym etapie podróży ładowanie nie było konieczne, to skorzystaliśmy z darmowej opcji na naszej kwaterze w Słowenii. Warto zauważyć, że w Piranie dostępne były jedynie prywatne ładowarki, a w mieście Koper znaleźliśmy czterostanowiskowy Hub sieci Ionity oraz kilka hoteli z ładowarkami dostępnymi dla gości.
Włochy – doskonale rozwinięta sieć ładowarek
Podczas krótkiego pobytu we Włoszech zauważyliśmy, że kraj ten ma doskonale rozwiniętą sieć ładowarek. Spotkaliśmy operatorów Ionity, Hera Comm oraz Enel X. Choć nie było potrzeby ładowania, zwróciliśmy uwagę na atrakcyjną opcję ładowania godzinowego za 1,53 euro za 60 minut przy mocy ładowarki 50 kW.
Austria – aplikacje i roaming.
Podróżując przez Austrię, napotkaliśmy pewne trudności związane z aplikacjami do ładowania, które nie działały w roamingu. Mimo to, udało nam się naładować auto na stacjach Shell oraz MER podczas postojów, co pozwoliło nam efektywnie zarządzać czasem.
Podsumowując naszą podróż, pokonaliśmy łącznie 2770 km, korzystając z różnych opcji ładowania – od płatnych stacji po darmowe ładowarki w hotelach. Całkowity koszt ładowania wyniósł 556,54 zł, co jest zaskakująco niską kwotą, biorąc pod uwagę odległość i czas spędzony na drodze. W przypadku auta spalinowego i średniego zużycia paliwa na poziomie 6l/100km wydalibyśmy ok. 1200 zł.
Podsumowanie – Jak przygotować się do podróży samochodem elektrycznym?
Nasza wyprawa pokazała, że podróżowanie samochodem elektrycznym po Europie jest nie tylko możliwe, ale także komfortowe, o ile odpowiednio się do niej przygotujemy. Oto kilka rad na podstawie naszych doświadczeń:
1. Planowanie noclegów z ładowarkami. Wybieraj hotele, które oferują darmowe ładowanie dla swoich gości. To pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze.
2. Korzystanie z karty RFID do ładowania. Nie każda stacja ma terminal płatniczy, więc warto mieć kartę RFID umożliwiającą ładowanie w sieci roamingowej.
3. Przenośna ładowarka 230 V. Przydatna na kwaterach, gdzie dostępne są tylko standardowe gniazdka.
4. Kabel do ładowania. Nie wszystkie stacje AC są wyposażone w kable, więc warto mieć własny.
5. Aplikacja PlugShare. Pomaga znaleźć najbliższe stacje ładowania oraz sprawdzić ich dostępność w czasie rzeczywistym.
6. Sprawdzenie funkcji samochodu. Auta oferują wskazówki dotyczące najbliższych stacji ładowania, co może ułatwić planowanie postojów.
Podróż samochodem elektrycznym to nowe wyzwanie, ale z odpowiednią wiedzą i przygotowaniem, może być niezwykle satysfakcjonująca. Korzystając z nowoczesnych rozwiązań oraz zrównoważonej energii, możemy cieszyć się nie tylko podróżą, ale także poczuciem, że dbamy o naszą planetę.
OVERCOME – lider w dystrybucji nowoczesnych stacji ładowania samochodów elektrycznych.
OVERCOME to strategiczny dystrybutor stacji ładowania samochodów elektrycznych, oferujący nowoczesne i zaawansowane technologicznie rozwiązania zarówno dla domowych, jak i publicznych stacji ładowania. Finalnie wyróżniamy się innowacyjnym podejściem do elektromobilności, dostarczając produkty, które spełniają najwyższe standardy jakości i bezpieczeństwa.
Oferta OVERCOME obejmuje szeroką gamę stacji ładowania, które są dostosowane do różnych potrzeb – od małych, domowych ładowarek, po rozbudowane systemy ładowania w miejscach publicznych. Dzięki współpracy z czołowymi producentami technologii ładowania, OVERCOME zapewnia kompleksową obsługę, obejmującą doradztwo, instalację i serwisowanie urządzeń.
Jako firma świadoma dążymy do popularyzacji elektromobilności, ułatwiając użytkownikom dostęp do ekologicznych i ekonomicznych rozwiązań, które wspierają rozwój zrównoważonego transportu. Wybierając OVERCOME, klienci mogą liczyć na niezawodność, nowoczesność i wsparcie na każdym etapie użytkowania stacji ładowania samochodów elektrycznych.